Czy ktoś z Was miał okazję nocować kiedyś w przedszkolu?
My TAK!
Przygoda to jedno, ale towarzyszące temu wydarzeniu emocje, to najwyższa wartość. 
Dla niektórych były to pierwsze noce poza domem, rozłąka i tęsknota. Wtedy okazywaliśmy sobie zrozumienie, wzajemne wsparcie oraz koleżeńską pomoc. 
Z trudnymi emocjami dobrze jest mieć styczność w komfortowych warunkach. By móc je nazywać, oswajać się z nimi i radzić sobie.
Cała nasza dzielna 11 wstała uśmiechnięta i zadowolona. A my dumni z ich odwagi. 
A zanim zasnęliśmy i ułożyliśmy emocje do poduszki, zdążyliśmy jeszcze pobawić się nocą na sali zabaw, zrobić własny sok i obejrzeć wspólny seans filmowy. 
Oj działo się, działo. To była bardzo dobra noc! 

